Angelika Fajcht na minus
Budzenie modowych kontrowersji mało komu wychodzi na dobre. Angelika Fajcht lubi eksponować swoje wdzięki. Niestety, nie umie robić tego ze smakiem.
Była uczestniczka programu "Top Model" na pokazie Macieja Zienia pojawiła się w półprzezroczystej, błyszczącej sukience. Przywodzi ona na myśl karnawał w Rio. Samą sukienkę można byłoby dobrze "ograć" za pomocą dodatków i stylizacji włosów. Tu jednak nic ze sobą nie gra. I przez to stało się mało gustownie. Przede wszystkim, do sukienki kompletnie nie pasują buty. Zamszowe, ciężkie czółenka mają biznesowy charakter i byłyby dobrym uzupełnieniem eleganckiej garsonki. Zamiast nich modelka powinna wybrać delikatne, błyszczące sandałki, aby look stał się bardziej konsekwentny.
Zdecydowanie na "nie" są też fryzura i wizaż. Minimalistyczny koczek w stylu księżniczki "gryzie" się ze stylizacją. Jednocześnie eksponuje on grube brwi w kształcie delikatnie trójkątnym. Angelika mocno je podkreśliła, zapominając, że taki makijaż dozwolony jest tylko dla brwi prostych.
Natalia Kosznik, Joanna Kamińska (pho), kobieta.wp.pl