Ach, te wszystkie piękne renesansowe Matki Boskie, gotyckie i smukłe święte Anny Samotrzecie, z błyskającym jasnym ciałem, gdzieś pomiędzy kształtną głową niemowlaka zwanego Jezus – ileż ich w życiu widziałam w albumach, muzeach, katedrach! Polacy modlą się pod nimi, biorą śluby, chrzczą swe dzieci, zawierzają im swą ojczyznę. Jak to możliwe? Jak to możliwe? Gołe piersi? W kościele?