Pracowała, odkąd miała 11 lat. Skończyła szkołę, wyszła za mąż. Miesiąc później mąż zaginął. Funkcjonariusze czeczeńskich Służb Bezpieczeństwa najpierw nachodzili ją, potem jej rodzinę. W Polsce chciała zacząć żyć od nowa. Ma zajęcie, przyjaciół i pismo z urzędu, w którym napisano, że musi wynosić się z Polski.