Mariusz Szczygieł pisze, że Reserved stworzyło ubrania inspirowane "brunatnymi koszulami” III Rzeszy, na Facebooku momentalnie powstaje grupa bojkotująca markę, a polskim internetem zaczyna płynąć wielka rzeka hejtu. Widząc, jaką histerię może wywołać kilka wpisów w social media, zadaję pytanie: Czy rzeczywiście wiemy, o co walczymy, czy nie popadamy w paranoję i czy nie składamy Reserved na ołtarzu naszych wielkich, teoretycznie ważnych idei, by poczuć się ok, poczuć się lepszym, wrażliwszym niż inni?