Na początku epoki nowożytnej powszechnie przyjmowano, że wiejskie zagrody w Polsce są własnością samych chłopów i że w związku z tym mogą oni swobodnie przekazywać je w spadku dzieciom lub żonom. U schyłku epoki prawo do chaty, obejścia, a tym bardziej pola uchodziło już jednak za relikt przeszłości. A panowie folwarczni zaczęli rozmyślnie prowadzić bezwzględną "politykę rodzinną".