Oświadczyny w Rzymie czy Paryżu to oklepany pomysł. Ale trudno się dziwić facetom, że decydują się na takie, skoro cała odpowiedzialność za romantyzm tej chwili spada na ich barki. A z oczekiwań kobiet wynika tylko tyle, że ma być "romantycznie". Co to znaczy – nikt nie wie.