W styczniu 1949 roku, w odpowiedzi na apele greckich partyzantów, właśnie przegrywających krwawą wojnę domową, władze komunistycznej Polski zgodziły się przyjąć nad Wisłą tysiące rannych i chorych weteranów. Mieli być leczeni w najściślejszej tajemnicy. Bo choć Polska Ludowa wspierała walki w Grecji tysiącami ton uzbrojenia, to oficjalnie zachowywała neutralność wobec konfliktu.