Jolanta Mrotek przez lata wcielała się w postać Halszki w "Klanie". Po tym, gdy grana przez nią bohaterka przyczyniła się do śmierci serialowego Ryszarda Lubicza, aktorka musiała zmierzyć się z hejtem w prawdziwym życiu. Dziś żyje z dala od mediów i telewizyjnych ekranów. Występuje tylko w teatrze.