– Za moich czasów narracja była taka, że trzeba zadowalać profesorów. Teraz to mi się wydaje totalnym absurdem – mówi Julia Wyszyńska. Aktorka w wywiadzie dla WP Kobieta opowiedziała o tym, jak metody nauczania w szkole teatralnej potrafią wpędzić młodych ludzi w kompleksy. Później potrzebują wielu lat terapii, by się z nimi uporać.