Dokładnie tak to sobie wyobrażały: obie mają długie, białe suknie, żadnych falban i koronek. Włosy Beaty – jak zwykle – krótkie, proste, trochę nastroszone. Kamila zapuściła blond loki i upięła z jednej strony. W uszach długie kolczyki, suknie ciągną się elegancko po ziemi. Wyglądają jak greckie boginie. Każda trzyma w dłoni różę. Jest skromnie i elegancko. Ten wyjątkowy dzień należy do nich. I wszystko to dzieje się na jawie, a nie we śnie.