Kilka dni temu księżna Charlene pojawiła się u boku rodziny na meczu rugby pierwszy raz od kilkunastu miesięcy. Miało to uciszyć plotki o jej złym stanie psychicznym. Dziennikarze franuskiego "Voici" uważają, że "najsmutniejsza księżna świata" ma otrzymywać słoną zapłatę za udział w wystąpieniach publicznych. Kwota, jaką podali, powala.