Szokujące ustalenia francuskiego tygodnika. Tak książę Albert ma zachęcać księżna Charlene do publicznych wystąpień
Kilka dni temu księżna Charlene pojawiła się u boku rodziny na meczu rugby pierwszy raz od kilkunastu miesięcy. Miało to uciszyć plotki o jej złym stanie psychicznym. Dziennikarze franuskiego "Voici" uważają, że "najsmutniejsza księżna świata" ma otrzymywać słoną zapłatę za udział w wystąpieniach publicznych. Kwota, jaką podali, powala.
11.05.2022 | aktual.: 11.05.2022 11:17
Księżna Charlene od wielu miesięcy jest bohaterką wielu medialnych spekulacji. Wszystko przez jej tajemnicze zniknięcie z życia publicznego. Według oficjalnej wersji, księżna najpierw zachorowała na chorobę płuc, którą leczyła w RPA, potem trafiła do ośrodka zamkniętego, gdzie walczyła z wycieńczeniem psychicznym i emocjonalnym. Media są zdania, że księżna cierpi z powodu problemów małżeńskich, spowodowanych między innymi niewiernością męża. Teraz francuskie gazety za tabloidem "Voici" sugerują, że Charlene zgodziła się pojawiać u boku Alberta ze względu na słoną rekompensatę finansową.
Książę Albert płaci żonie?
Według francuskich dziennikarzy z "Voici" księciu bardzo zależy na utrzymaniu pozorów. Dlatego zdecydował się zachęcić księżną do publicznych wystąpień słoną sumą. Kwota jest niebagatelna i wynosi 12 milionów euro rocznie (około 57 milionów złotych).
Dotąd księżna mogła korzystać z luksusów i przywilejów, ale nie miała zagwarantowanego dochodu. Póki co urzędnicy nie potwierdzają doniesień tabloidów, ale anonimowi informatorzy "Voici" twierdzą, że księżna bardzo się ceni i wróci do pełnienia obowiązków tylko za satysfakcjonującą kwotę.
Co się dzieje z księżną Charlene?
Czy za złym stanem księżnej faktycznie kryło się przemęczenie i choroba płuc? Teorie spiskowe na temat nieobecności Charlene na dworze nie miały końca. Mówiło się o ucieczce przed mężem, operacji plastycznej czy śmiertelnej chorobie nowotworowej. Książę Albert zaprzeczał wówczas w imieniu żony:
- Wiem, co mówią ludzie i chcę, żeby dotarło: to nie COVID-19. To nie rak. To nie problemy w małżeństwie. Jeśli chcecie dalej dyskutować, dodam, że nie ma to związku z operacjami plastycznymi - zapewniał.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!