Szokujące ustalenia francuskiego tygodnika. Tak książę Albert ma zachęcać księżna Charlene do publicznych wystąpień

Kilka dni temu księżna Charlene pojawiła się u boku rodziny na meczu rugby pierwszy raz od kilkunastu miesięcy. Miało to uciszyć plotki o jej złym stanie psychicznym. Dziennikarze franuskiego "Voici" uważają, że "najsmutniejsza księżna świata" ma otrzymywać słoną zapłatę za udział w wystąpieniach publicznych. Kwota, jaką podali, powala.

Księżna Monaco ma dostawać pokaźną sumę za udział w wystąpieniach publicznychKsiężna Monaco ma dostawać pokaźną sumę za udział w wystąpieniach publicznych
Źródło zdjęć: © Getty images | Pascal Le Segretain
Marta Kutkowska

Księżna Charlene od wielu miesięcy jest bohaterką wielu medialnych spekulacji. Wszystko przez jej tajemnicze zniknięcie z życia publicznego. Według oficjalnej wersji, księżna najpierw zachorowała na chorobę płuc, którą leczyła w RPA, potem trafiła do ośrodka zamkniętego, gdzie walczyła z wycieńczeniem psychicznym i emocjonalnym. Media są zdania, że księżna cierpi z powodu problemów małżeńskich, spowodowanych między innymi niewiernością męża. Teraz francuskie gazety za tabloidem "Voici" sugerują, że Charlene zgodziła się pojawiać u boku Alberta ze względu na słoną rekompensatę finansową.

Książę Albert płaci żonie?

Według francuskich dziennikarzy z "Voici" księciu bardzo zależy na utrzymaniu pozorów. Dlatego zdecydował się zachęcić księżną do publicznych wystąpień słoną sumą. Kwota jest niebagatelna i wynosi 12 milionów euro rocznie (około 57 milionów złotych). 

Dotąd księżna mogła korzystać z luksusów i przywilejów, ale nie miała zagwarantowanego dochodu. Póki co urzędnicy nie potwierdzają doniesień tabloidów, ale anonimowi informatorzy "Voici" twierdzą, że księżna bardzo się ceni i wróci do pełnienia obowiązków tylko za satysfakcjonującą kwotę.

Co się dzieje z księżną Charlene?

Czy za złym stanem księżnej faktycznie kryło się przemęczenie i choroba płuc? Teorie spiskowe na temat nieobecności Charlene na dworze nie miały końca. Mówiło się o ucieczce przed mężem, operacji plastycznej czy śmiertelnej chorobie nowotworowej. Książę Albert zaprzeczał wówczas w imieniu żony:

- Wiem, co mówią ludzie i chcę, żeby dotarło: to nie COVID-19. To nie rak. To nie problemy w małżeństwie. Jeśli chcecie dalej dyskutować, dodam, że nie ma to związku z operacjami plastycznymi - zapewniał.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Meghan i Harry oddali cześć Ukrainie

Wybrane dla Ciebie

Dzieli ich 38 lat. Mało kto wie, z kim jest związany
Dzieli ich 38 lat. Mało kto wie, z kim jest związany
Porównał to do narkotyków. Psycholog nie ma wątpliwości
Porównał to do narkotyków. Psycholog nie ma wątpliwości
Pokazali zdjęcie ze szpitala. "Jutro wypis"
Pokazali zdjęcie ze szpitala. "Jutro wypis"
"Rozwaliło mi wczoraj głowę". Komentuje zachowanie prezydenta miasta
"Rozwaliło mi wczoraj głowę". Komentuje zachowanie prezydenta miasta
"Jestem darmozjadem". Taką emeryturę dostanie po 30 latach
"Jestem darmozjadem". Taką emeryturę dostanie po 30 latach
Kosztują tylko 70 zł. Kobiety oszalały na punkcie tych jeansów
Kosztują tylko 70 zł. Kobiety oszalały na punkcie tych jeansów
Weź na cmentarz i wetrzyj w nagrobek. Po chwili będzie jak nowy
Weź na cmentarz i wetrzyj w nagrobek. Po chwili będzie jak nowy
Jest przeciwniczką rozwodów. Tak mówi o rozstaniu z mężem
Jest przeciwniczką rozwodów. Tak mówi o rozstaniu z mężem
Ukrywała rozwód przez 2 lata. "Na pewno nie wezmę już ślubu"
Ukrywała rozwód przez 2 lata. "Na pewno nie wezmę już ślubu"
Mogą wyprzeć chryzantemy. Na grobie przetrwają całą zimę
Mogą wyprzeć chryzantemy. Na grobie przetrwają całą zimę
Poleciała do Nowego Jorku. Po mieście paradowała w minispódniczce w stylu "preppy"
Poleciała do Nowego Jorku. Po mieście paradowała w minispódniczce w stylu "preppy"
Ma 35 lat i nie jest mężatką. "Cieszę się, że nie jestem po rozwodzie"
Ma 35 lat i nie jest mężatką. "Cieszę się, że nie jestem po rozwodzie"