O 3 nad ranem chwyciła za słuchawkę i zadzwoniła na policję. W skrócie powiedziała to, co chwilę wcześniej usłyszała od syna – Josepha Bostona. 18-latek przyznał się, że molestował seksualnie młodsze dzieci. Opowiedział o 4- i o 8-latku, o tanim motelu i o tym, co działo się za drzwiami pokoju. Sprawa szybko przedostała się do mediów.