Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza stworzyć tzw. przyjazne pokoje przesłuchań dla dzieci od 15. do 18. roku życia oraz wprowadzenie specjalnych grafik, które wyjaśnią im, dlaczego i po co są przesłuchiwane. Prawniczka Eliza Rutynowska była gościem w programie "Newsroom" i skomentowała nowy pomysł rządzących. - To są niezwykle stresujące sytuacje, dlatego zgadzam się, że forma pouczeń musi być przystępna - powiedziała. - Z drugiej strony mnóstwo młodzieży jest zaangażowanych wbrew swojej woli w postępowania o demoralizację. W związku z ich uczestnictwem w pokojowych manifestacjach - dodała Rutynowska tym samym pokazując, że policja działa niewłaściwie, zatrzymując młode osoby pod pretekstem posądzania ich o demoralizację.