Gala Dali była wyjątkową kobietą. Salvadorowi nie przeszkadzały jej seksualne przygody z katalońskimi rybakami, z byłym mężem, czy wspólnymi przyjaciółmi. Gdy przyjechał do Stanów z „Portretem Gali z dwoma kotletami na ramionach”, dziennikarze dopytywali, skąd taki pomysł na dzieło. - Uwielbiam kotlety i uwielbiam moją żonę. Nie widzę powodu, że by nie malować ich razem - odpowiedział.