- Na początku możemy pomyśleć, że wszystko dzieje się przez chęć zdobycia uznania i "lajków", ale to spore uproszczenie. Problem jest w ograniczonej świadomości ludzi co do tego, co jest dobre, a co jest złe. I to na wielu poziomach - mówi o patostreamingu dr Konrad Maj, psycholog społeczny.