Tajemnica feromonów
Zapewne nieraz spotkaliście się z pojęciem feromonów. Wystarczy otworzyć kolorowe czasopismo lub wpisać tą nazwę w wyszukiwarkę internetową, aby przekonać się o oferowanej przez sklepy (zwykle sex-shopy) całej gamie produktów, które umożliwią ci „wyrwanie gorącej laski” lub uwiedzenie „przystojnego ogiera o ciele boskiego Adonisa”.
Wystarczy zakupić niewielki flakonik syntetycznych feromonów za jedyne 300 zł, skropić się nimi i wyruszyć na łowy… Brzmi obiecująco, prawda? Ale czy w tych obietnicach jest choćby ziarenko prawdy? Czy feromony rzeczywiście działają, a może to tzw. efekt placebo?