Kasia Zielińska
Kasia Zielińska polega na letniej maksymie swego dziadka, który twierdził, że „w upalne dni trzeba gorącą herbatę łyżeczką pić”.
Aktorka jest przeciwniczką klimatyzacji, która kiepsko wpływa na cerę i niszczy gardło, dlatego na początku sezonu zakupiła wiatrak do domu. „Przy wiatraku zamierzam popijać mrożoną zieloną herbatę, a w ciągu dnia zażywać chłodnych kąpieli”. Najmilsze wspomnienie wakacyjne Kasi Zielińskiej to masaż twarzy i maseczki z płatków kwiatów na Bali. Urlopowy obowiązek: kupowanie butów.