Kasia Glinka
Aktorka w rozmowie z Joanną Rutkowską przyznała, że w jej przypadku żadne plażowanie nie wchodzi w grę. „Z moim temperamentem nie zniosłabym leżaka i plaży dłużej niż pół godziny. A ładną opaleniznę można też zdobyć nie leżąc plackiem na słońcu”.
Do urlopowej walizki Kasia pakuje zawsze i-poda z ulubioną muzyką, klapki, wodę termalną w sprayu i balsam nawilżający. Kierunek wakacji: tam, gdzie jest ciekawa architektura, morze i słońce.