Mała czarna
Ulubiona mała czarna to klasyka gatunku. Ponadczasowa, elegancka i szalenie kobieca – jest zawsze dobrą alternatywą niemal na każde wyjście. Nic bardziej mylnego. Panuje niepisana zasada, że czerni nie należy zakładać na wesele. Dotyczy to zwłaszcza starszego pokolenia. Może ona bowiem przynieść nieszczęście, znacznie bardziej kojarzy się z pogrzebem, a po za tym to typowy wieczorowy strój. Nie uratują nas nawet kolorowe dodatki czy zwiewny krój. Przekonałam się o tym sama. Jeszcze przez kolejne kilka miesięcy słuchałam, czy nie mam sukienki w innym kolorze w szafie.