Teściowa vs synowa!
Uzależnienie synów od matek to dramat wielu małżeństw, bo wiele kobiet zbyt późno uświadamia sobie, że poślubiło maminsynka.
Uzależnienie synów od matek to dramat wielu małżeństw. Niestety, takich sytuacji jest wiele, gdy małżonek zamiast układać plany życiowe ze swoją partnerką, podporządkowuje się bezkrytycznie mamusi, ba, nie zrobi kroku bez jej rad.
Ewa zwierzyła się w jednym z popularnych programów telewizyjnych ze swoich kłopotów. - Zrazu, po wyjściu za mąż, nie docierało do mnie, jaki naprawdę jest mój partner. Byłam w nim szaleńczo zakochana. Ale rychło zaczęłam sobie uświadamiać, że połączyłam się węzłem małżeńskim z mężczyzną, w życiu którego zawsze decydowała mama – nawet po ślubie kupowała mu bieliznę, skarpetki, koszule. To fakt, że w prezencie ślubnym dostaliśmy od teściów mieszkanie, jednak o jego urządzeniu decydowała niemal wyłącznie teściowa. Kiedy sama chciałam coś w mieszkaniu zmienić, nie mogłam liczyć na wsparcie małżonka. Bez akceptacji jego mamusi było to niemożliwe. Z upływem lat zaczęliśmy się kłócić praktycznie o wszystko, a w tle tych kłótni była zawsze teściowa. Nasze życie stawało się koszmarem. Kłótnie, awantury, brak zrozumienia i wzajemnego porozumienia doprowadziły w rezultacie do rozwodu.
Tekst: Janusz Świąder/ mwmedia
POLECAMY: 15 lat Wp.pl