Każda dekada ma swoją kratkę
Audrey Hepburn, Grace Kelly czy Jackie Kennedy – to tylko kilka z wielu znanych fanek kratki gingham. Można powiedzieć, że lata sześćdziesiąte były szczególnie kraciaste. To były czasy, gdy swoją słynną kraciastą mini stworzyła także słynna Barbara Hulanicki – założycielka kultowej marki BIBA w Londynie.
Warto jednak dodać, że kratkę nosiły nie tylko kobiety, ale również mężczyźni, którzy słusznie uznali, że kraciasta koszula idealnie pasuje do francuskiej bagietki, włoskiego skutera czy angielskiego „śledzika” w stylu modsów. Tak, tak, to właśnie w tamtych czasach na Wyspach Brytyjskich narodziła się marka dobrze znana miłośnikom koszul - Ben Sherman!
Kraciaste koszule pojawiły się również na srebrnym ekranie. Jednym z największych fanów kratki gingham był Sean Connery. Pamiętasz biało-niebieską kratkę Jamesa Bonda z „From Russia with Love”?
Jeszcze w latach siedemdziesiątych kratka vichy dzielnie walczyła z hippisowskim folkiem, aby na jakiś czas zniknąć z modowych wybiegów. Teraz znów powraca jako jeden z gorących trendów. Od kilku sezonów promowana jest przez największych projektantów mody, a lato 2017 to szczyt jej popularności.