Tamara Arciuch
Latem stylizacje z zimowymi naleciałościami wydają się wyjątkowo smutne, ciężkie i postarzające. Niestety, na taki styl postawiła ostatnio Tamara Arciuch. Jej wizerunek z pokazu biżuterii Swarovskiego nie należał do udanych.
Praktycznie nic nie jest tu korzystne. Bura kolorystyka, zbyt luźny krój, fatalnie dobrane dodatki i nie do końca trafiony make-up. Szara, oversizowa sukienka z nietoperzowymi rękawami, autorstwa Łukasza Jemioła działa przytłaczająco na urodę aktorki. Kolor odbiera blask jej cerze, a krój zasłania wszystko, co zgrabne. Sukienka lepiej pasowałaby do kobiety o drapieżnej urodzie. Fatalne są też czarne botki. Dopełniają one zimowy styl dla starszej pani, a oprócz tego deformują sylwetkę. Całość pogrąża nawet torebka. Jej czerwony kolor, w połączeniu z szarością i czernią wygląda nudno i sztampowo.
Zły jest nawet makijaż. Oczy grubo obrysowane czarną kredką zbytnio dominują nad subtelnymi rysami Tamary. Ginie ona przytłoczona formą i kolorami, które nie współgrają z barwą jej skóry i włosów.