Mydło antybakteryjne
Przykładem jest chociażby mydło antybakteryjne. Co może być złego w czymś, co zabija drobnoustroje? Okazuje się, że takie mydło wcale nie zmywa brudu lepiej niż zwyczajny produkt. Zawiera jednak triklosan, który w dłuższej perspektywie może nam zaszkodzić. Ekspertka twierdzi, że w pewnych warunkach może zaburzać gospodarkę hormonalną organizmu. Dodatkowo, takie mydło nigdy do końca nie zabije wszystkich bakterii. Pozostają najsilniejsze, które tworzą szczepy wyjątkowo odpornych drobnoustrojów odpornych na antybiotyki. Szkodzą nie tylko nam, ale też środowisku naturalnemu.