Kwestia techniki
Tym razem pod lupę poszła aksamitna szminka w płynie Sephora Cream Lip Stain (45 zł tylko w perfumeriach Sephora). Już sama nazwa zdradza, że będzie przyjemna w aplikacji i trwała niczym atramenty do ust. Wybieram klasyczny, lekko pomidorowy odcień czerwieni o nazwie „Always red”. Zanim przystąpię do malowania ust, muszę je nieco przygotować. Sekret trwałości matowych pomadek polega przede wszystkim na tym, jak je nakładasz. Zapomnij więc o starej zasadzie, że szminka trzyma się lepiej, jeśli najpierw nałożysz na wargi podkład. Zawarte w nim substancje nawilżające i natłuszczające mogą bowiem sprawić, że kolorowa pomadka nie „zastygnie” na ustach jak należy i zamiast trzymać się cały dzień, spłynie po pierwszej, porannej kawie. Jeśli dbasz o swoje usta i regularnie, raz w tygodniu wykonujesz delikatny peeling oraz nakładasz odżywczą i mocno nawilżającą maseczkę lub balsam do ust (ja każdego zimowego wieczora kładę się spać z grubą warstwą kosmetyku na wargach), nie musisz obawiać się, że matowa pomadka podkreśli przesuszone skórki czy popękane wargi. Jeśli jednak nieco zaniedbałaś swój uśmiech, przemyj wargi płynem micelarnym, następnie nałóż na usta specjalną bazę pod pomadkę (w swojej ofercie mają je wszystkie dobre marki: Urban Decay, Too Faced, Guerlain). Wygładzi ona usta i podobnie jak baza pod podkład sprawi, że nałożona pomadka będzie się trzymała dłużej, a kontur ust przez cały dzień nie zmieni kształtu.
Następny krok to dokładne obrysowanie ust. Możesz w tym celu wykorzystać konturówkę, choć ja wolę robić to przy pomocy szminki. Nabieram odrobinę na cienki pędzelek do malowania ust, następnie zaczynam od zaznaczenia łuku kupidyna, a potem obrysowania reszty ust. Trzymam się zewnętrznej granicy warg, bowiem usta kończące się pod nosem – a la Kylie Jenner - nie wydają mi się specjalnie atrakcyjne. Jeśli nie masz pędzelka do ust, spokojnie możesz wykorzystać aplikator dołączony do szminki. Wystarczy, że obrócisz go o 180 stopni i do precyzyjnej roboty wykorzystasz najcieńszą krawędź gąbeczki. Wypełnienie reszty to kwestia kilku pociągnięć. I tu pojawia się drugi, szalenie ważny trik: powstrzymaj chęć złączenia warg i poczekaj, aż pomadka zastygnie! W ten sposób masz gwarancję trwałego koloru, który nie będzie wędrował z brzegów ust na brodę czy powyżej górnej wargi. Jeśli chcesz nałożyć drugą warstwę produktu, co w przypadki szminki Cream Lip Stain jest zupełnie zbędne, najpierw przyłóż do ust chusteczkę, odciśnij nadmiar produktu i nałóż drugą warstwę.