Wyjątkowy?
Wielu pomyśli, że Konrad K. musi być wyjątkowo przystojnym, szarmanckim, pewnie starszym mężczyzną, skoro udawało mu się wyłudzić wielkie sumy pieniędzy. Nic z tych rzeczy. Zatrzymany przez policjantów z Komendy Stołecznej Policji podejrzany miał 21 lat. Co ciekawe, ma żonę i dwójkę dzieci. Kobiety oszukiwał już od co najmniej dwóch lat, więc zaczynając swój proceder był zaledwie 19-latkiem. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.
Jakim cudem tak młody i niedoświadczony mężczyzna mógł owijać sobie kobiety wokół palca i wyłudzać od nich całe oszczędności?