Uwaga na internetowych oszustów matrymonialnych!
Surfując po Internecie poznajesz pewnego faceta. Dobrze Wam się rozmawia, szybko okazuje się, że macie takie same zainteresowania. Wirtualny przyjaciel jest miły, szarmancki, prawi Ci komplementy. Wkrótce wysyła Ci zdjęcie – niesamowity przystojniak! Kto by pomyślał, że tacy jeszcze chodzą po ziemi.
Surfując po Internecie poznajesz pewnego faceta. Dobrze Wam się rozmawia, szybko okazuje się, że macie takie same zainteresowania. Wirtualny przyjaciel jest miły, szarmancki, prawi Ci komplementy. Wkrótce wysyła Ci zdjęcie – niesamowity przystojniak! Kto by pomyślał, że tacy jeszcze chodzą po ziemi.
Umawiacie się na spotkanie. On mówi, że nigdy nie spotkał tak wspaniałej i niesamowitej kobiety jak Ty. Obiecuje Ci wszystko, o czym marzysz: podróże, kurs tańca, być może wspomina, że chciałby założyć rodzinę. Przy którymś spotkaniu wyznaje, że pilnie potrzebuje pewnej sumy pieniędzy. Pożycza od Ciebie coraz więcej i więcej, po czym znika bez wieści.
To typowy model działania współczesnego oszusta matrymonialnego. Zobacz, jak go rozpoznać i jak się przed nim ustrzec!
Sylwia Rost/sr
Na tropie
Policja jest coraz skuteczniejsza w zatrzymywaniu oszustów matrymonialnych. W grudniu zeszłego roku pojawiły się w prasie doniesienia o zatrzymaniu jednego z nich, przedstawiającego się zwykle jako „Konrad”. Przestępca nie był w swym postępowaniu zbyt wyrafinowany, mimo to dość skuteczny. Poznawał kobiety na portalach społecznościowych, po czym rozkochiwał je w sobie, przy okazji wciąż zapewniając o chęci stworzenia stałego związku.
Szybko okazywało się, że potrzebował pewnej kwoty pieniędzy na założenie działalności gospodarczej lub na leczenie schorowanego ojca w szwajcarskiej klinice. Bez problemu udawało mu się zachęcić kobiety do zaciągania kredytów i przekazywania mu całych oszczędności. Zdobyte fundusze wydawał na życie w luksusie, mieszkania i drogie samochody.
Wyjątkowy?
Wielu pomyśli, że Konrad K. musi być wyjątkowo przystojnym, szarmanckim, pewnie starszym mężczyzną, skoro udawało mu się wyłudzić wielkie sumy pieniędzy. Nic z tych rzeczy. Zatrzymany przez policjantów z Komendy Stołecznej Policji podejrzany miał 21 lat. Co ciekawe, ma żonę i dwójkę dzieci. Kobiety oszukiwał już od co najmniej dwóch lat, więc zaczynając swój proceder był zaledwie 19-latkiem. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.
Jakim cudem tak młody i niedoświadczony mężczyzna mógł owijać sobie kobiety wokół palca i wyłudzać od nich całe oszczędności?
Skala zjawiska
Niestety, Konrad K. nie jest jedynym oszustem internetowym. Na forach kobiety wzajemnie przestrzegają się przed tego typu przestępcami.
- Ostrzegam przed bardzo wyrachowanym facetem, strasznie inteligentnym. (…) Najpierw pięknie mówi, a później okręca Cię wokół palca. Robisz, co on chce. Straciłam przez niego wszystko. Podejrzewam, że teraz żyje w luksusie za moje pieniądze i dalej oszukuje. - rencia
- Zostałam oszukana przez **. Okradał mnie oraz moje dzieci. Udawał kochającego i mówił o małżeństwie, dziecku. – malgos
Jak oszuści internetowi werbują swoje ofiary?
„Magia” Internetu
Współcześni oszuści matrymonialni są swojego rodzaju szczęściarzami. Dawniej, w małych społecznościach wszyscy się znali i ciężko było znaleźć osobę, która dałaby się „naciągnąć”. Tymczasem, Internet to idealne pole do znajdowania potencjalnych ofiar.
Michał Pozdał, Specjalista Profilaktyki Społecznej Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, komentuje:
- Internetowych oszustów matrymonialnych można znaleźć na wszelkich portalach randkowych czy społecznościowych oraz na forach internetowych. Obecnie prym wiedzie pod tym względem Facebook, który powoli zaczyna monopolizować społeczną stronę Internetu. Trzeba uważać jednak na wszelkie formy kontaktu z innym człowiekiem w wirtualnym świecie, łącznie z dyskusją na chacie czy założeniem tematu na forum.
Kto jest zagrożony?
Nie wszystkie kobiety w tej samej mierze są zagrożone działaniami oszustów matrymonialnych. Przestępcy zwykle starannie dobierają swoje ofiary. Michał Pozdał, Specjalista Profilaktyki Społecznej SWPS tłumaczy, jakie osoby najczęściej padają ofiarą oszustów:
- Przeważnie są to kobiety w wieku około 45 lat, które wiele przeszły: zranione, często zdradzone, po rozwodzie lub rozstaniu. Mają zaniżone poczucie własnej wartości, są zakompleksione. Takie panie przeważnie boją się konfrontacji w realnym świecie. Swoje wyobrażenie na temat idealnego mężczyzny rzutują na poznanego w Internecie amanta. Wierzą, że z pewnością jest taki, jak go sobie wyobrażają: czuły, kochający, szarmancki – twierdzi ekspert.
A oszuści matrymonialni bezwzględnie to wykorzystują. Chcesz podróżować? Okazuje się, że on też. Pragniesz stanąć na ślubnym kobiercu? On zawsze marzył o założeniu rodziny!
Nie tylko dojrzałe
- Inną grupą kobiet podatnych na manipulację są osoby bardzo młode, niepewne siebie i zakompleksione, które w realnym świecie nie do końca radzą sobie w kontaktach z drugą osobą – uważa Michał Pozdał z SWPS. - W Internecie odkrywają, że mogą być praktycznie kim chcą – pamiętajmy, że w wirtualnym świecie każdy z nas kreuje się jak chce, nie tylko oszust matrymonialny. Takie kobiety z łatwością wpadają w sidła osoby, która prawi im komplementy i pokazuje się w jak najlepszym świetle.
Jak ustrzec się oszusta?
Lepiej dmuchać na zimne i nie narażać się na atak oszusta matrymonialnego. Jednak, czy w dzisiejszym cyfrowym świecie jest szansa uniknięcia spotkania internetowego „amanta”?
- Właściwie nie ma możliwości, by surfować po sieci w taki sposób, aby mieć pewność, że nie natrafi się na oszusta internetowego. Szczególnie, jeżeli lubi się portale społecznościowe typu Facebook – komentuje ekspert Michał Pozdał, Specjalista Profilaktyki Społecznej SWPS.
Istnieją jednak sposoby, by ograniczyć ryzyko. - Należy nadać sobie pewne ramy. Jeżeli masz tendencję do idealizowania osób poznanych w Internecie, ustal sobie limit czasu, po którym umówisz się na spotkanie na żywo ze swoim rozmówcą. Oczywiście w miejscu publicznym, być może w towarzystwie przyjaciół. Rozsądną granicą są 2-3 tygodnie – zaznacza Michał Pozdał z SWPS.
Jakie jeszcze środki bezpieczeństwa można stosować?
Flirtuj z głową!
- Zdradzaj jak najmniej szczegółów dotyczących swojego życia – radzi Michał Pozdał z SWPS. - Unikaj nawet podawania nazwy miejscowości, w której mieszkasz. Lepiej powiedzieć, że jesteś z dużego/małego miasta. Nigdy nie podawaj nowopoznanej osobie swojego numeru telefonu, ewentualnie załóż sobie nowy numer na kartę. Pod żadnym pozorem nie wspominaj, gdzie pracujesz i ile zarabiasz - dodaje ekspert.
Musimy pamiętać, że oszuści internetowi to zwyczajni przestępcy, tylko działający w nieco inny sposób. Przeważnie są to osoby inteligentne, dobrzy obserwatorzy, starannie selekcjonujący swoje ofiary. Potrafią wywołać w kobiecie współczucie i poczucie winy. „Jak mogłam podejrzewać, że wyłudza ode mnie pieniądze? Przecież sama mu je proponowałam!” pisze jedna z ofiar na forum internetowym.
Gdy już padłaś ofiarą
- Jeżeli już padniesz ofiarą oszusta internetowego, nie wpadaj w panikę. Pamiętaj, że wbrew pozorom, w sieci nikt nie jest anonimowy. Zachowuj wszelkie zdjęcia, rozmowy, nie kasuj e-maili i połączeń telefonicznych – radzi ekspert Michał Pozdał z SWPS.
Policja jest coraz skuteczniejsza w łapaniu internetowych przestępców. Ważne jednak, by ofiara oszusta zgłosiła sprawę na posterunek. Kobiety często wstydzą się, że tak łatwo dały się naciągnąć. Jeżeli jednak padłaś ofiarą tego typu przestępcy, pamiętaj, że to nie Twoja wina. Zostałaś oszukana, zagrano na Twoich uczuciach. Bądź też świadoma, że jeżeli nie zareagujesz, on będzie nadal wykorzystywał niewinne kobiety.
Sylwia Rost/sr