W związku jak na ringu
Ciągłe współzawodnictwo rodzi negatywne emocje, psuje atmosferę w domu, w którym niewiele miejsca zostaje na ciepłe relacje, wspieranie się. Rywalizacja to największy wróg bliskości. Warto mieć swoje miejsce na świecie, gdzie możemy okazywać słabość, niczego nie udawać i nie udowadniać. Miejsce, w którym możemy się wyżalić i wypłakać i, co najważniejsze, uzyskać wsparcie.
Ciągła rywalizacja prowadzi do depresji i chronicznego zmęczenia, bo wtedy partnerzy nie mają przestrzeni na relaks.