Oszczędny, wierzy w równouprawnienie
Pierwsza randka, umówiliśmy się do pubu. Facet wstał, kupił sobie piwo i przyniósł sobie do stolika… Sama musiałam podejść i zamówić sobie przy barze coś do picia. O jedzeniu nie było nawet mowy. Co więcej, okazało się, że muszę postawić mu kolejne piwo, gdyż ma przy sobie tylko 3 złote. – PeEmKa22