(Stały) klient nasz pan
Jeśli sklep proponuje Ci przy zakupie kartę stałego klienta, na którą naliczane są np. punkty za zakupy, przyjmij ją.
– Zbieranie punktów to żmudne zajęcie dla systematycznych mrówek, ale jak zaklęcie działają słowa: „Jestem państwa stałym klientem, czy mogę dostać rabat?” – twierdzi Marek, sprzedawca w winiarni – Jeśli nie możemy dać z jakiejś przyczyny rabatu (choć tak naprawdę trudno znaleźć powód), staramy się wybrnąć z sytuacji: dajemy zaproszenia na pokazy, informujemy o specjalnych promocjach w tygodniu, a nawet proponujemy degustację nowego wina, bo właśnie otwieramy butelkę i chętnie poznamy opinię pana. Każdy klient się na to skusi – uważa Marek.