Wiola Kołakowska
Trafiona, zatopiona
Dlaczego piękna kobieta o idealnej figurze postanowiła schować się w bezkształtnej sukni przypominającej worek? Patrząc na tę kreację, można odnieść wrażenie, że Wiola Kołakowska tonie w morzu materiału. Niestety, nic nie jest w stanie uratować tej nieszczęsnej stylizacji. Nie pomoże nawet modny w tym sezonie kolor indygo.
Sukienka, o kilka rozmiarów za duża, zniekształca sylwetkę i jest pozbawiona jakiekolwiek kształtu i wdzięku. Drapowania nasuwają skojarzenia z teatralną kurtyną. Bardzo niekorzystna jest też długość kreacji, długie nogi Wioli zostały mocno skrócone. Nie pomagają także dodatki - niemodne czarne rajstopy w kropki i masywne czarne szpilki z noskami.
(mb/mtr), kobieta.wp.pl