Wentworth Miller
Najtrudniejszym etapem pracy przy „Skazanych na śmierć” jest, zdaniem Millera, charakteryzacja. "Tatuaż ma cztery części, które są składane jak puzzle w jeden kawałek. Najpierw alkoholem usuwa się wilgoć ze skóry, dzięki czemu kalkomania łatwiej się przykleja. Potem całość spryskuje się wodą i odrywa zbędną folię, a koniec pokrywa się utrwalaczem. (...) Cały proces nałożenia tatuażu trwa cztery godziny. Usunięcie tylko 45 minut!" - zdradza aktor.