Jesienny baby boom?
Jego zdaniem wzrost liczebności randek, nawet jeśli są to randki internetowe, przełoży się na większą liczbę miłosnych zbliżeń, a to doprowadzi do wzrostu poczęć. - Wygląda to dziwnie, ale nawet w tym nowoczesnym świecie - w którym bardziej niż kiedyś ludzie potrafią kontrolować liczbę urodzeń - działają prawidłowości, które sięgają w zamierzchłą przeszłość – mówi w „Metrze” Wiesław Łagodziński.
Innego zdania jest prof. Irena Kotowska, szefowa Zakładu Demografii SGH, która stwierdza w gazecie, że jej zdaniem, zima nie wpłynie na to, że osoby, które na co dzień kontrolują kwestie płodności, nagle przestaną to robić.
Wszystko wskazuje więc na to, że ostatecznie o tym, czy rzeczywiście przybędzie nam obywateli, dowiemy się jesienią.