Dopiero później zrozumiała, że wykształcenie nie ma znaczenia. Ania miała naturalny talent. Podobała nam się wszędzie, gdzie występowała. Za każdym razem widać było ogrom pracy, jaki włożyła w rolę. Tak naprawdę jednak ciągle czekała na rolę życia, w której chciała się spełnić - przyznała Agnieszka Przybylska, siostra.