"Botoks" wiele ją nauczył
Kasia Warnke, dotąd kojarzona głównie z teatrem, wcieliła się w jedną z głównych ról w filmie Patryka Vegi. Zagrała tam bowiem ginekolożkę, przeprowadzającą liczne aborcje. – Zobaczyłam na własne oczy, jak wygląda poród naturalny i cesarskie cięcie. Miałam szczęście spędzić dwa dni w szpitalu na Żelaznej. Bardzo jestem wdzięczna prezesowi i lekarzom, którzy pokazali mi swój świat. To zmieniło na zawsze moje postrzeganie zawodu lekarza, ale również stosunek do ciała ludzkiego. Zobaczyłam, z jak ogromną presją i wielkimi obciążeniami mają na co dzień do czynienia lekarze, a z drugiej strony, jak bardzo my, pacjenci, jesteśmy bezbronni w rzeczywistości szpitala. Noszenie ciąży, poród to ogromny wysiłek. To wstrętne, kiedy ktoś ma decydować za nas – mówiła Warnke o pracy nad filmem w rozmowie z WP Kobieta.