Zbuntowana blondynka
Królowa sceny new wave w latach 70. była obiektem westchnień wielu mężczyzn, a żeby rozkochać ich w sobie wcale nie musiała wyglądać jak delikatna i nieśmiała nimfa. Zamiast kobiecych zwiewnych sukienek wolała sprane długie T-shirty, a elegancki płaszcz nie miał u niej szans na wygraną ze skórzaną ramoneską. To właśnie Debbie Harry była jedną z pierwszych gwiazd, które pokochały stylizacje z dżinsem w roli głównej. Zestaw z krótką kataną i spodniami z wysokim stanem w jaśniejszym denimowym odcieniu, w którym pojawiła się na koncercie w 1978 roku, przeszedł już do historii najbardziej ikonicznych wcieleń piosenkarki.