Pomówienia oraz plotki
Do Naftaliego dołączyli niedługo później inni pracownicy. Sara szła jednak w zaparte i do winy się nigdy nie przyznała. Choć jej rzecznik przekonywał, że cała sprawa to "wymuszenie" (Naftali żądał od niej miliona szekli) oraz że to zwykłe "pomówienia i plotki", Natanjahu została uznana za winną znęcania się nad służbą. Mężczyźnie musiała zapłacić 44 tys. dolarów odszkodowania. Pieniądze to jedno - najbardziej ucierpiał jej wizerunek. A to nie koniec skandali.