Wysportowana mama
Dominika regularnie jeździ na obozy sportowe Anny Lewandowskiej do Starej Wsi. Była już na czterech. Poza tym na co dzień regularnie ćwiczy z trenerem. - To Ania Lewandowska doradziła mi, żebym wzięła trenera - przyznaje. - Umiem ćwiczyć sama, w domu, np. z płytami. Robiłam to, kiedy Maja była maleńka. Ale trening z trenerem to nie tylko większa motywacja, ale i szybsza droga do osiągnięcia celu, większa różnorodność - dodaje. - Czasami Kamil schodzi do mnie do siłowni - ja robię trening z ciężarami i skaczę od godziny, a on po 20 minutach jest zlany potem. A kilka lat temu, gdy wychodziliśmy razem pobiegać, to ja myślałam, że zaraz umrę na zawał! - śmieje się Dominika i podkreśla, że razem chodzą na odnowę biologiczną.