Boso na scenie
Halina Frąckowiak wyjatkowo polubiła jasne kolory kreacji, na których tle pięknie kontrastowała burza jej kasztanowych loków. Artystka przywiązywała ogromną uwagę do swoich scenicznych strojów. Inspiracji szukała w zagraniczej kobiecej prasie, a swoje pomysły konsultowała z projektantkami. Czasem jej zachodnie inspiracje zderzały się z polską, peerelowską rzeczywistością. Artystka często wraca myślami do konceru, na którym wystąpiła bez butów. - Nie miałam ich na nogach nie dlatego, że mnie nie było na nie stać, tylko nie było ich po prostu w tamtych czasach gdzie kupić - tłumaczyła.