Dziennikarka skończyła 44 lata
"Najbardziej lubię płaskie obuwie, ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie wyglądam w nich najlepiej, bo mam zaledwie 1,65 m wzrostu. Lepiej wyglądam w szpilkach i mam tego świadomość. Mimo to z wiekiem coraz chętniej chodzę w płaskim obuwiu. Poza tym jestem "bardzo byłą" baletnicą, mam szerokie, niezbyt ładne stopy, to też uwarunkowanie genetyczne. Może dlatego jestem zakochana w szczuplutkich, smukłych stópkach moich dzieci... Moje stopy w szpilkach cierpią. Teraz na szczęście są modne takie buty - których nawet nabyłam kilka par - na grubszej podeszwie, która od razu dodaje kilka centymetrów. Są przyjemniejsze w chodzeniu, niż obuwie na bardzo cieniutkiej, skórzanej podeszwie, które sprawia, że każda kobieta wygląda jak kaczka. Dlatego nie jestem fanką "rzymianek", czuć w nich każdy kamień na podłożu i stopy w efekcie bolą tak samo, jak w szpilkach. Wyższe podeszwy są lepsze i dobre dla zdrowia. Ortopedzi twierdzą, że najlepszy dla kobiety jest obcas 3-4 cm. Tego się słucham"- odpowiada dziennikarka na
pytanie, w jakich butach czuje się najlepiej.