Sylwia Sommerlath
Nie wszyscy wiedzą, że królowa Szwecji jest z pochodzenia Niemką, zresztą bardzo lubianą i popularną w obu tych krajach. Zanim w 1976 roku poślubiła króla Karola XVI Gustawa, była tłumaczką, włada bowiem aż sześcioma językami: szwedzkim, niemieckim, portugalskim, francuskim, hiszpańskim i angielskim. Zna także szwedzki język migowy.
Silvia Renate Sommerlath (na zdjęciu z córką) urodziła się w 1943 roku w Niemczech. Jako dziecko przez 10 lat mieszkała w Brazylii (jej matka pochodzi z tego kraju), gdzie rodzina przeprowadziła się po zakończeniu wojny. Przyszłego króla Szwecji poznała w 1972 roku podczas igrzysk olimpijskich w Monachium, gdzie była hostessą i tłumaczką. Karol Gustaw ponoć od razu zwrócił uwagę na jej urodę, mniej interesując się tym, co dzieje się na arenie sportowej.
Ślub pary był jednak niemożliwy ze względu na sprzeciw dziadka Karola, zasiadającego wtedy na tronie Szwecji, który jego wnuk miał po nim odziedziczyć. Ślub z kobietą spoza rodziny królewskiej oznaczałby utratę korony. Ale kiedy Karol XVI Gustaw w 1973 roku, jako 27-latek, po śmierci dziadka zajął jego miejsce na szwedzkim tronie, zgodnie z prawem mógł się ożenić z kim chciał. Wybór padł oczywiście na Sylwię. W czerwcu 1976 roku odbyła się ceremonia ślubna.
Królowa jest przez Szwedów lubiana nie tylko za styl i klasę, ale przede wszystkim za swoją działalność charytatywną. Patronuje 62 organizacjom pomocowym, sama założyła fundację pomagającą niepełnosprawnym i pokrzywdzonym przez los dzieciom. W 2011 roku została odznaczona polskim Orderem Orła Białego.
Królewskie małżeństwo uważane było za idealne, dopóki cztery lata temu nie ukazała się biografia Karola XVI Gustawa, obfitująca w pikantne szczegóły z jego życia prywatnego. Na jaw wyszło m.in., że król chętnie spędzał czas w towarzystwie striptizerek, z niektórymi nawiązując "bliższe relacje". Jakiś czas później Sylwia przeżyła kolejny cios. Dziennikarze ujawnili, że jej ojciec prawdopodobnie był nazistą, czemu ona przez wiele lat zaprzeczała.