Brad Pitt: Nigdy nie byłem szczęśliwszy
Brad Pitt wyznał ostatnio, że zanim założył rodzinę jego życie nie miało większego sensu. W wywiadzie dla magazynu „Esquire” aktor opowiedział o tym, jak pustą egzystencję prowadził zanim spotkał Angelinę Jolie.
Brad Pitt wyznał ostatnio, że zanim założył rodzinę jego życie nie miało większego sensu. W wywiadzie dla magazynu „Esquire” aktor opowiedział o tym, jak pustą egzystencję prowadził zanim spotkał Angelinę Jolie i jak kocha swoje dzieci.
- Długo robiłem sobie krzywdę biorąc narkotyki. Byłem takim niespokojnym duchem.
- Facetem, któremu wydawało się, że dorastał w jakiejś próżni i musiał wszystkiego spróbować, poszukać inspiracji. Ciągle czegoś szukałem. Wiele lat opieprzałem się. A potem poczułem się wypalony, zobaczyłem, że marnuję swoją życiową szansę. To była świadoma zmiana, która nastąpiła około 10 lat temu. To było jak olśnienie.
A jak wygląda jego życie teraz? Od 8 lat tworzy parę z Angeliną Jolie, z którą wychowuje sześcioro dzieci.
- Mam nieliczne grono przyjaciół i rodzinę, a moje życie nigdy nie było szczęśliwsze.
I dodaje: - Zawsze chciałem mieć dużą rodzinę. Pragnąłem chaosu w domu. Teraz wciąż słychać u nas paplaninę, chichot, krzyki, płacz lub łomot. Kocham to. Kocham to. Kocham to. Nie znoszę, kiedy ich nie ma. Czasami fajnie jest spędzić dzień w hotelu, żeby przeczytać gazetę. Ale już na drugi dzień tęsknię za tą kakofonią.
(ma)