Rok 2014 za nami. Rok, w którym znani i lubiani wylewali na siebie hektolitry lodowatej wody. Rok szarej dzianiny, Kim Kardashian, państwa Lewandowskich, księcia George
Rok 2014 za nami. Rok, w którym znani i lubiani wylewali na siebie hektolitry lodowatej wody. Rok szarej dzianiny, Kim Kardashian, państwa Lewandowskich, księcia George’a i brwi Cary Delevigne, w którym wspieraliśmy lokalny rynek odzieżowy i polski przemysł filmowy. Pełni emocji kibicowaliśmy rodzimej drużynie siatkarzy, a ulice przemierzaliśmy w rytmie "Happy".
Czym nas zaskoczy 2015? Co będzie modne, o kim i o czym będziemy mówić? Warto wiedzieć już teraz!
Jeans
Kto nie ma przynajmniej jednej perfekcyjnie dobranej pary jeansów, niech szybko nadrobi zaległości. Denim będzie teraz zdecydowanie pożądany - w każdym wydaniu, w postaci sukienek, płaszczy i spódnic, jednak podstawą pozostaje idealnie dopasowana do figury para jeansów. To absolutny niezbędnik w każdej szafie, swego rodzaju klasyka i baza udanych stylizacji bez względu na panującą modę.
Marta Rogowska/(mtr), kobieta.wp.pl
Kratka
Jeszcze tej zimy będziemy nosić kraciaste wełniane płaszcze, spódnice, spodnie i torby. Wybieramy desenie zarówno zbliżone do szkockiego motywu, jak i te daleko obiegające od klasyki. Krata zyskuje w towarzystwie mocnych dodatków: kapelusza, martensów, skórzanej torby w rozmiarze XXL. Zestawiamy ją z prostymi fasonami i jednolitymi materiałami, ale również z wyrazistymi wzorami. Kompilacja deseni to dobry krok w kierunku tworzenia niebanalnych stylizacji.
Z nastaniem wiosny ciężkie motywy będzie wypierać prosta, regularna kratka gingham (zwana również vichy). To gratka zwłaszcza dla fanów klimatu vintage.
50 Twarzy Greya
Sława tego filmu wyprzedziła jego premierę. To będzie konfrontacja bestselleru ze szklanym ekranem, wyobraźni autorki z wizją reżyserki, Christiana Greya z Jamiem Dornanem. Niepokojące wieści z planu, jakoby odtwórcy głównych ról mieli dogrywać sceny łóżkowe, które pierwotnie wypadły zbyt powściągliwie, tylko podsyciły naszą ciekawość.
Na zdjęciu: Dakota Johnson i Jamie Dornan
Marsala
Wraz z końcem roku firma Pantone, światowy wyznacznik trendów w kolorze, ogłosiła wiodącym w 2015 roku kolor o nazwie marsala. Mamy względem niego mieszane odczucia. Przybrudzone brązem bordo pojawiło się już zarówno na wybiegach, jak i czerwonych dywanach. Nie możemy jednak oprzeć się wrażeniu, że w przypadku większości Polek marsalowy total look może być mało twarzowy. Perfekcyjnie będzie za to korespondował z nieco południowym lub orientalnym typem urody.
Dla tych pań, które nie podzielą fascynacji kolorem 2015, pozostaje wkomponowanie go w dodatki lub makijaż. Ten trend gwiazdy lansują już od kilku miesięcy, złamane bordo pojawia się na ustach i paznokciach.
Biżuteria XXL
Promują go najwięksi projektanci: Dior, Chanel, Fendi i Kenzo. Trend w postaci pokaźnych rozmiarów biżuterii przybiera zarówno proste minimalistyczne formy, jak i plecione kombinacje. Projektanci w pierwszej kolejności postawili na złoto. Nie zapominając, że moda ma być zabawą i służyć inspiracją, wybieramy też materiały mniej szlachetne, za to lepiej współgrające z dziennymi stylizacjami.
Retro
W sezonie wiosenno-letnim stawiamy na przeciwsłoneczne okulary nie tylko jako niezbędnik plażowania, ale również element stylizacji. Projektanci są zgodni - wybieramy duże oprawki, które nie tylko osłonią nas przed słońcem, ale pozwolą zrezygnować (przynajmniej w jakimś stopniu) z makijażu. Najmodniejsze modele vintage, będziemy nosić z przymrużeniem oka.
Naturalnie
Zarówno w makijażu jak i fryzurach to dominujący trend, a dla nas oszczędność czasu. Lokówki i papiloty schowamy głęboko do szafy, a w naszych kosmetyczkach przeprowadzimy wiosenne porządki. Pamiętamy jednak, aby nie przekraczać pewnych granic. Naturalny makijaż ma być nierzucający się w oczy, ale nie oznacza to, że mamy z niego całkowicie rezygnować. W miarę możliwości rezygnujemy za to z nadmiaru kosmetyków, szczególnie w okresie wiosenno-letnim.
Rodzicielstwo bliskości
Czy w kontekście wychowywania dzieci można mówić o trendzie? Można, jeśli sposób intuicyjnego, zgodnego z naturą postępowania od chwili narodzin małego człowieka został zdefiniowany, a wiedza o korzyściach, jakie przynosi, zostaje coraz szerzej rozpowszechniana.
Niektórzy Rodzicielstwo Bliskości mylnie interpretują jako szkodliwe dla dzieci i dorosłych bezstresowe wychowanie. Pod pojęciem RB nie istnieje zbiór zasad i wytycznych, a wskazówki pozwalające zrozumieć skomplikowaną istotę, jaką jest dziecko. Rodzicielstwo bliskości to przytulanie, karmienie piersią, noszenie w chuście, wsłuchiwanie się w potrzeby, ale również wyznaczanie granic. Termin warty zainteresowania dla obecnych i przyszłych rodziców.
Mężczyzna drwaloseksualny
Nadchodzi era farmera i drwala. W końcu facet ma być facetem. Nie musimy rozmawiać o sztuce, ostatnim filmie Almodovara i iść razem na zakupy. Nie musimy zastanawiać się, kto w związku nosi spodnie. Choć wielu myli pojęcie lumberseksualności z powierzchownym wizerunkiem faceta z brodą, w kraciastej koszuli, jeansach, najlepiej z siekierą w ręce i emaliowanym kubkiem z czarną fusiastą kawą w drugiej. To błąd. Bardziej niż stylizacja to styl życia i umiejętności. Mężczyzna ma przejąć typowo męskie obowiązki, a my wyhamować nieco feministyczne zapędy. Mężczyzna ma potrafić tą siekierą narąbać drewna, a przynajmniej oporządzić świąteczną choinkę. Broda będzie oczywiście dodatkowym atutem.
Świadome odżywianie
Świadome jedzenie to nie jedzenie ekologiczne. Owszem, idyllą byłoby, gdyby przynajmniej jego podstawowe składniki pochodziły z kontrolowanych upraw lub przydomowych ogródków. Tu jednak następuje zderzenie z rzeczywistością, konfrontacja zasobów portfela z cenami w sklepach z eko-żywnością, zwłaszcza poza sezonem. To wciąż ograniczony dostęp do produktów pozbawionych zbędnej chemii.
Stawiamy na żywieniową edukację, skrupulatnie dobieramy składniki o pożądanych właściwościach odżywczych. Znamy zawartość swojego talerza, wiemy w jaki sposób wpływa ona na nasz organizm. Stawiamy na różnorodność i nie biczujemy się za wypicie puszki coca coli, bo wiemy że przy konsekwentnym odżywianiu, nie ma ona większego znaczenia.
Marta Rogowska/(mtr), kobieta.wp.pl