Co szkodzi związkom?
We wzajemnym porozumieniu w związkach rzadko zwracamy uwagę na język, którym się posługujemy. Choć wiadomo nie od dziś, że słowa mają swoją wagę, mogą oddalać i tworzyć mury między ludźmi, mogą burzyć kontakt, tworzyć blokady, a nawet ranić. Na co dzień nie zastanawiamy się nad tym, jak i w jakim celu używamy naszego języka.
We wzajemnym porozumieniu w związkach rzadko zwracamy uwagę na język, którym się posługujemy. Choć wiadomo nie od dziś, że słowa mają swoją wagę, mogą oddalać i tworzyć mury między ludźmi, mogą burzyć kontakt, tworzyć blokady, a nawet ranić. Na co dzień nie zastanawiamy się nad tym, jak i w jakim celu używamy naszego języka.
Aby dokonać zmian i skierować naszą uważność na to, aby to, co i jak mówimy do innych ludzi (i siebie samych w naszych myślach) oraz aby wszystko łączyło (pozwalało lepiej zrozumieć sytuację, siebie i drugiego człowieka, znaleźć rozwiązania trudności) - należy zacząć od przyjrzenia się temu, jakie blokady komunikacyjne zagrażają naszym dobrym relacjom z innymi ludźmi.
Patricia Evans („Toksyczne słowa. Słowna agresja w związkach.”; Wydawnictwo Czarna Owca, 2008) podkreśla, że słowa mogą być pierwszym przejawem nierównowagi i agresji w związkach, początkiem i elementem przemocy psychicznej i fizycznej.
Autorka poddaje wnikliwej analizie zarówno przyczyny, jak też destrukcyjne skutki agresji słownej. Wymienia następujące jej rodzaje, stosowane w komunikacji w bliskich związkach: (1) wycofywanie się; (2) sprzeciwianie się: (3) lekceważenie; (4) słowne ataki ukryte w żartach; (5) przerywanie i odwracanie uwagi; (6) oskarżanie i obarczanie winą; (7) osądzanie i krytykowanie; (8) trywializowanie; (9) podważanie opinii; (10) zastraszanie; (11) wyzywanie; (12) zapominanie; (13) rozkazywanie; (14) zaprzeczanie; (15) agresywne wybuchy gniewu.
Terrence Real („Nowe zasady małżeństwa. Co musisz wiedzieć, aby wspomóc waszą miłość”,; Wydawnictwo REBIS, 2008) zwraca z kolei uwagę na pięć szkodliwych strategii komunikowania się w związkach w sferze języka i zachowań. Prowadzą one do zablokowania komunikacji, do eskalacji konfliktów, braku zrozumienia, do nierównowagi i przemocy, do wygaszania zdolności do miłości w każdym z partnerów i stopniowego oddalania się od siebie. Są to:
1. Udowadnianie własnej racji(ustalanie, czyje zdanie jest bardziej „uzasadnione” lub „ścisłe”; niekończące się kłótnie o obiektywność; podsycanie przemocy psychicznej poprzez tzw. „święte oburzenie” na partnera, że racji nie ma, jeśli ma inne zdanie itp.).
2. Kontrolowanie partnera (sprawowanie kontroli bezpośrednie lub pośrednie w formie manipulacji; partner próbuje wzmacniać własną siłę poprzez słowny przymus i naciski wobec drugiej strony; kontrolowanie jest iluzją zaspokajania własnych potrzeb i w efekcie nie przynosi korzyści, a wręcz uniemożliwia realizację potrzeb obojga partnerów; ludzie nie lubią być kontrolowani, toteż ta strategia nieuchronnie związana jest z reakcjami odwetu, rewanżu i eskalacją konfliktów).
3. Niepohamowane wyrażanie własnych uczuć (odwoływanie się do praw do przeżywania emocji: „Mam prawo i odczuwam potrzebę spontanicznego dzielenia się z tobą swoimi uczuciami”. Ta strategia wynika z błędnego przekonania, że wszelkie spontaniczne dzielenie się uczuciami jest autentyczne i zwiększa bliskość. Trzeba mieć wzgląd na to, że nieświadome obciążanie innych swoimi emocjami wynika z braku umiejętności brania odpowiedzialności za własne emocje. Rzadko ta strategia prowadzi do empatii i zrozumienia).
4. Odwet (perswazyjne odwoływanie się do poczucia sprawiedliwości: „atakowanie z pozycji ofiary”; zaburzona komunikacja: próba zmuszenia drugiej osoby, „żeby czuła to co ja”, „dostała za swoje”, „poniosła słuszną karę” itp.; ta strategia może być stosowana wprost w sposób wyraźny, albo też ukryty np. poprzez milczenie; repertuar zachowań przyjmuje formy agresywne albo pasywno-agresywne).
5. Wycofanie (różni się od odpowiedzialnego zyskiwania dystansu i określania jasnych granic w relacji z partnerem; wynika z rezygnacji lub przekonania, że odwet pozwoli na ulgę we własnych trudnościach emocjonalnych; często jest nieświadome, maskowane i pojmowane jako dojrzała akceptacja).
Warto zastanowić się nad tym, że nawyki szybko się utrwalają i wzmacniają, jeśli stosujemy je bezwiednie, automatycznie. Dopiero, gdy zyskamy świadomość, że w relacjach z innymi ludźmi sami często używamy strategii, które nie służą porozumieniu i budowaniu kontaktu, ani też zaspokojeniu naszych potrzeb (nacisków, żądań, osądów, roszczeń, oskarżeń, obwiniania, manipulacji, szantażu, itd.) - możemy zmienić nasz styl komunikacji.
Wymaga to treningu języka porozumienia z empatią i bez przemocy, jak też codziennej uważności na to, czego nie chcemy stosować, czego powinniśmy unikać i świadomie eliminować z naszego repertuaru zwrotów, sformułowań, komunikatów, zachowań i działań itd.
Alicja Krata – mediator; trener/coach, superwizor; Prezes Zarządu Fundacji MEDIARE: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły Miłości – w ramach projektu realizuje spotkania, seminaria, debaty, warsztaty, których celem jest doskonalenie miłości w relacjach międzyludzkich, budowanie dialogu i pokoju w rodzinach i grupach społecznych.
(akr/bb), kobieta.wp.pl