Dlaczego kobiety obwinia się o to, że zostały zgwałcone?
"Krótka spódniczka nie znaczy TAK", "Czerwone usta nie znaczą TAK". Dlaczego kobiety wciąż obwinia się o to, że zostały zgwałcone, bo były ładnie i seksownie ubrane? Nowa kampania społeczna pod hasłem "This Doesn't Mean Yes" ma temu przeciwdziałać.
"Krótka spódniczka nie znaczy TAK", "Czerwone usta nie znaczą TAK". Dlaczego kobiety wciąż obwinia się o to, że zostały zgwałcone, bo były ładnie i seksownie ubrane? Nowa kampania społeczna pod hasłem "This Doesn't Mean Yes" ma temu przeciwdziałać.
Czas skończyć z przekonaniem, że w wielu przypadkach to na kobietę zrzuca się winę za to, że została zgwałcona. Bo na przykład ubrała się zbyt prowokacyjnie. Albo miała na ustach krwistoczerwoną szminkę - przekonują członkowie organizacji Rape Crisis z Londynu.
Poprosili kobiety, żeby wzięły udział w specjalnej sesji zdjęciowej, której efekty zamieszczamy w naszej galerii.
Katarzyna Gruszczyńska/(kg)/(mmch), WP Kobieta
Kampania "This Doesn't Mean Yes"
Organizacja Amnesty International przeprowadziła ankietę dotyczącą gwałtów.
Jedna czwarta uczestników stwierdziła, że kobieta zawsze jest współwinna m.in. przez zbyt wyzywający wygląd.
Respondenci odpowiedzieli też, że panie, które chętnie flirtują, również ponoszą odpowiedzialność za przestępstwo.
Kampania "This Doesn't Mean Yes"
- Musimy skończyć z tym przeświadczeniem, z tą bajką. Nikt nie może winić kobiet za to, że nosiły krótkie spódniczki, flirtowały, rozmawiały otwarcie o seksie. To absurdalne - przekonują działacze z Rape Crisis.
- Wszystkie mamy prawo do wolności w wyrażaniu siebie na przykład za pomocą stroju - dodają.
Kampania "This Doesn't Mean Yes"
Na swojej internetowej stronie przedstawiciele organizacji Rape Crisis zamieścili hasła, m.in. "Krótka spódniczka nie znaczy TAK", "Czerwone usta nie znaczą TAK", "Pocałunek na kanapie nie znaczy TAK".
Zachęcają też kobiety do dodawania hashtagu #ThisDoesn’tMeanYes# do swoich fotografii zamieszczanych na Instagramie.
Kampania "This Doesn't Mean Yes"
Alison Saunders, główna prokurator Wielkiej Brytanii, stwierdziła niedawno, że społeczeństwo musi zmienić podejście do ofiar gwałtów.
- Nie powinny być obwiniane, gdy wcześniej spożywały alkohol. To nie jest żadna zbrodnia - mówiła na łamach "Daily Mail".
Brytyjski Narodowy Urząd Statystyczny (ONS) na podstawie przeprowadzonych ankiet przygotował raport.
23 proc. respondentów przyznało, że winę za przestępstwo ponosi również ofiara, jeśli wcześniej piła alkohol.
Tori Amos
"Tak, miałam na sobie obcisłą czerwoną sukienkę, ale czy to oznacza, że miałam rozszerzać nogi? Dla ciebie, twoich przyjaciół, twojego ojca" - to fragment piosenki "Me and a gun" autorstwa Tori Amos, amerykańskiej wokalistki i pianistki.
Artystka rozprawia się w niej z przeżyciami z przeszłości. Jako 21-latka została brutalnie zgwałcona przez kilku mężczyzn. Torturowali ją również psychicznie każąc jej śpiewać.
Beata Pawlikowska
Jedną z polskich ofiar gwałtu, która otwarcie o tym mówi, jest Beata Pawlikowska, podróżniczka, dziennikarka i pisarka. Do traumatycznego doświadczenia doszło kilkanaście lat temu w Londynie.
- Poszłam na dyskotekę, spotkałam chłopaka, bawiliśmy się. Pochwaliłam się, że piszę opowiadania. Wyznał, że też coś pisze. Wyciągnął skręta, piliśmy szampana. Wszystkie używki pomieszane ze sobą plus chęć potwierdzenia swojej wartości w czyichś oczach - to była wybuchowa mieszanka - opowiadała Pawlikowska.
Zaproponował, że zapozna ją ze swoją twórczością. - Poszliśmy do jego mieszkania, a on zamknął drzwi na klucz i go schował. Miałam niezbyt dobre przeczucia, ale poprosiłam, by pokazał mi opowiadania. Pokazał mi coś innego... Kazał mi się rozebrać, mimo że płakałam. Zgwałcił mnie, a potem zasnął kamiennym snem. Nauczyło mnie to myślenia o konsekwencjach moich czynów - dodała.
Długo walczyła z demonami. Była uzależniona od alkoholu, podjęła próbę samobójczą, chorowała na anoreksję i bulimię. Doświadczyła wielu skrajnych emocji, ale teraz jest spokojna i zaprzyjaźniona ze sobą - jak mówi.