Jak rozmawiać z dziećmi o seksie?
W wielu rodzinach temat seksu nadal jest tematem tabu. Rodzice wstydzą się własnej seksualności i nie potrafią rozmawiać o niej ze swoimi dziećmi. A to właśnie rodzice mogą najlepiej, w bezpieczny sposób przybliżyć dziecku problem płciowości i cielesności.
25.09.2012 | aktual.: 25.09.2012 16:44
W wielu rodzinach temat seksu nadal jest tematem tabu. Rodzice wstydzą się własnej seksualności i nie potrafią rozmawiać o niej ze swoimi dziećmi. A to właśnie rodzice mogą najlepiej, w bezpieczny sposób przybliżyć dziecku problem płciowości i cielesności. Mogą nauczyć dzieci, że seks jest piękną i ważną sferą w życiu każdego człowieka, że można się nim cieszyć bez poczucia winy.
Jeśli w twoim domu rodzinnym seks był tematem tabu, prawdopodobnie masz obawy i wątpliwości, jak mówić o tym z własnym dzieckiem. Nie poddawaj się jednak i podejmuj próby. Możesz nauczyć swoje dziecko, że seksualność jest zupełnie naturalna i nie trzeba się jej wstydzić.
Bez lęku i wstydu
Już małe dzieci są zainteresowane swoim ciałem, wrażeniami, jakie czerpią z dotyku stref intymnych. Bardzo wcześnie zaczynają zastanawiać się nad kwestiami dotyczącymi spraw seksu i zadają na ten temat wiele pytań. Dlatego nie warto robić uników i zbywać dziecka. Pokazujesz mu wtedy, że to zakazane tematy, że jesteś nimi skrępowana i że z tobą nie mogą o tym rozmawiać.
Dziecko jest istotą seksualną od momentu urodzenia i nie ma sensu odkładania ważnych dla niego pytań, aż podrośnie i zrozumie. Ono od razu potrzebuje od ciebie potwierdzenia, że wszystko z nim jest w porządku, że to naturalne, że dotyk sprawia mu przyjemność, że ma prawo zdobywać wiedzę, zgodnie z etapami swego rozwoju seksualnego. To od ciebie potrzebuje akceptacji i wsparcia, także w tych sprawach. Dlatego nie wolno ci go zawstydzać, straszyć, ośmieszać czy krytykować. Ola nie miała takiego szczęścia i nie dowiedziała się od mamy tego, czego tak bardzo potrzebowała, gdy była dziewczynką:
„Matka straszyła mnie piekłem i karą boską, gdy tylko dotykałam swoich części intymnych. To było straszne, czułam się taka zła, brudna, czułam że ją zawodzę, że jestem podłym dzieckiem. Matka wtedy obrażała się na mnie i karała mnie długim milczeniem. Miałam ogromne wyrzuty sumienia, a jednocześnie nie rozumiałam, dlaczego mogę dotykać swojego ucha, a nie mogę waginy. Byłam tak bardzo zainteresowana sobą i swoim ciałem. Teraz wiem i rozumiem, że to naturalne i sama nie traktuję mojej córeczki tak surowo. Ale za każdym razem przypominam sobie tamto upokorzenie i mam żal do mojej mamy”.
Nie udawaj, nie kłam
Twoje dziecko obserwuje ciebie, twoje kontakty z partnerem, to, jak siebie traktujecie i jacy dla siebie jesteście. Uczy się od was tego, na czym polega bycie kobietą i mężczyzną, jak wygląda związek dwojga ludzi i jak oni sami czują się ze sobą. Nie musisz wstydzić się swego ciała i tego, że kochasz swojego męża. Dziecko z radością będzie widziało waszą czułość i wzajemną miłość. Nie udawajcie, że się nie dotykacie, cieszcie się sobą nawzajem, a tej radości nauczy się również wasz syn czy córka.
Rozmawiać najlepiej wprost i rzeczowo, w sposób naturalny, bez aury tajemniczości i zakazanego tematu. Nie rób uników, mów o faktach, przekazuj dziecku rzetelne informacje. Dostosuj je odpowiednio do wieku dziecka, ale niech będą zawsze zgodne z prawdą. Kłamstwo może spowodować, że dziecko przestanie ci ufać i nie będzie już tak otwarte w przyszłości, nie powierzy ci swoich sekretów i nie ty będziesz je wspierać. Dziecko z pewnością szybko odkryje, że je okłamałaś i może cię to bardzo dużo kosztować. Nie pozwól, aby zamknęło się na ciebie, ono bardzo liczy na twoją pomoc. Chce się orientować w budowie własnego ciała, różnicach między płciami i wiedzieć, skąd się biorą dzieci. Niedoinformowanie i oszukiwanie może spowodować zahamowania i problemy w przyszłym życiu intymnym twojego dziecka.
Małgosia nie mogła wybaczyć swojej mamie kłamstwa i nigdy już nie chciała z nią rozmawiać o ważnych dla siebie sprawach.
„Kiedyś weszłam przypadkiem do łazienki i zobaczyłam, jak mama zmieniała podpaskę. Spytałam, co jej się stało, dlaczego krew jej leci, byłam przerażona, że jest chora, że to może coś poważnego. Mama powiedziała, że to dlatego, że nadziała się na płot. Ufałam jej, więc uwierzyłam, dlaczego miałabym tego nie zrobić? Gdy koleżanki wyśmiały mnie w szkole, zrozumiałam, że mama mnie oszukała. Poczułam się taka bezradna, rozczarowana, zła na nią. Jak mogła tak mnie potraktować? Okłamać i pozwolić, że dowiem się prawdy od koleżanek? Dlaczego? Bo nie wiedziała, jak powiedzieć mi prawdę? Bo się wstydziła? Przecież była dorosła, to ja byłam małą dziewczynką”.
Nie pozwól, aby kłamstwa i uniki popsuły waszą relację, być może na długie lata.
Adriana Klos - psycholog i psychoterapeuta warszawskiego Ośrodka Rozwoju i Psychoterapii "Strefa Zmiany". Pomaga ludziom borykającym się z problemami depresji, lęków, z kryzysami w związkach, w relacjach z ludźmi, z syndromem DDA.
(ak/sr)