Jak szybko wirusy rozprzestrzeniają się w publicznej przestrzeni? Zdziwisz się!
Ile czasu potrzebuje wirus, by rozprzestrzenić się w przestrzeni biurowej, „dopaść” ludzi i osiąść na miejscach takich jak przycisk w windzie, wspólna drukarka.
09.09.2014 | aktual.: 06.02.2019 12:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ile czasu potrzebuje wirus, by rozprzestrzenić się w przestrzeni biurowej, „dopaść” ludzi i osiąść na miejscach często eksploatowanych, takich jak przyciski w windzie, wspólne drukarki?
Charles Gerba, naukowiec z uczelni w Arizonie, prześledził drogę wirusów. Okazuje się, że w ciągu 2-4 godzin od pojawienia się ich w biurze 40 do 60 proc. pracowników nosi ślady niechcianych gości.
Naukowiec prowadził badania w jednym z biur. Okazało się, że największym i najbardziej zawirusowanym skupiskiem była wspólna przestrzeń kuchenna.
Próbował zweryfikować, ile czasu potrzebują chorobotwórcze wirusy, by dostać się z pomieszczenia do pomieszczenia. Jeśli usłyszysz, że ktoś w pokoju obok kaszle i kicha, bądź pewny, że najpóźniej następnego dnia też dopadną cię te objawy.
Na szczęście bardzo łatwo powstrzymać złowrogą ekspansję. Wystarczy częste mycie rąk żelem z zawartością alkoholu i używanie antybakteryjnych chusteczek. To niweluje ryzyko rajdu wirusów o ok. 90 proc.
Charles Gerba zainstalował dozowniki ze specjalnym żelem w strategicznych miejscach biura, które badał. Następnie instruował pracowników, jak często mają z nich korzystać. Namówił ich również, by raz dziennie przecierali swoje biurka specjalnymi dezynfekującymi chusteczkami.
W innej części eksperymentu naukowiec skupił się na pokojach hotelowych. Odkrył, że wirusy rozprzestrzeniały się z pokoju do pokoju na ubraniach ekip sprzątających.
Swoje wnioski zaprezentował podczas dorocznego spotkania Amerykańskiego Stowarzyszenia Mikrobiologii.