GwiazdyJedno zdjęcie zniszczyło jej karierę. Modelka, która stała się memem

Jedno zdjęcie zniszczyło jej karierę. Modelka, która stała się memem

Jedno zdjęcie zniszczyło jej karierę. Modelka, która stała się memem
Źródło zdjęć: © Instagram
Aleksandra Kisiel
27.11.2015 12:54, aktualizacja: 03.12.2015 20:16

Świetnie zapowiadająca się modelka z Tajwanu, Heidi Yeh straciła szanse na światową karierę. Wszystko przez zdjęcie, które sugerowało, że modelka poddała się operacjom plastycznym.

Świetnie zapowiadająca się modelka z Tajwanu, Heidi Yeh straciła szanse na światową karierę. Wszystko przez zdjęcie, które sugerowało, że modelka poddała się operacjom plastycznym.

Zdjęcie z kampanii reklamowej pewnej kliniki medycyny estetycznej na Tajwanie obiegło cały świat. Przedstawiało azjatycką rodzinę – pięknych rodziców o pociągłych twarzach i idealnych nosach, oraz dzieci, których buzie zostały nieco zniekształcone w Photoshopie, tak aby ich oczy były mniejsze a noski mniej kształtne. Zdjęcie opatrzone było tekstem „Jedyna rzecz, o jaką musisz się martwić, to jak wytłumaczyć to dzieciom”. Reklama trafiła do sieci 3 lata temu i błyskawicznie obiegła cały świat, choć pierwotnie miała pojawić się wyłącznie w tajwańskiej prasie drukowanej. Media na całym świecie potraktowały reklamę dosłownie i rozpisywały się na temat modelki, którą mąż porzucił po tym, jak dowiedział się, że przeszła multum operacji plastycznych. Modelka, o której mowa to Heidi Yeh. Problem polega na tym, że dziewczyna nigdy nie poprawiała swojej urody, a kampania, która była jednym z wielu zleceń zupełnie zrujnowała jej karierę.

Jak utrzymuje modelka, kontrakt podpisany przez jej agencję i amerykańską agencję reklamową J Walter Thompson wyraźnie zaznaczał, że fotografia może być opublikowana tylko w gazetach i magazynach, tylko w odniesieniu do jednej kliniki. Jednak agencja JWT sprzedała fotografię innej klinice – Simple Beauty, która zamieściła zdjęcie na swojej stronie. Trafiło ono również na fanpejdż JWT na Facebooku. Chwilę później zdjęcie krążyło już po sieci opatrzone nowym tekstem – „Chirurgia plastyczna, nie możesz jej ukrywać w nieskończoność.”

Z dnia na dzień tajwańska modelka stała się bohaterką popularnego mema. Gdy Yeh dowiedziała się o całej sprawie, myślała, że to jednorazowy wybryk. Niestety, na kolejnych spotkaniach z potencjalnymi klientami była pytana o operacje plastyczne. „Ludzie nie wierzyli, gdy mówiłam, że nigdy nie poprawiałam urody,” wyznała ze łzami w rozmowie z dziennikarką BBC. „Klienci pytali, czy jestem tą kobietą ze zdjęcia. Przestałam dostawać duże zlecenia,” dodała modelka, która wcześniej miała na swoim koncie kampanie KFC, Sony czy marek urodowych.

Nawet rodzina i przyjaciele Heidi zaczęli mieć wątpliwości. Były chłopak i jego znajomi podpytywali, czy dziewczyna aby na pewno nie miała operacji plastycznych.

Przez trzy lata Heidi walczyła z agencją reklamową i kliniką o usunięcie zdjęć z internetu. Jak na razie, bezskutecznie. Ponieważ cenzurowanie czy czyszczenie internetu jest praktycznie niemożliwe, fotografia zapewne nigdy nie zniknie z sieci. Dlatego Yeh będzie dochodziła sprawiedliwości na drodze sądowej. Modelka szacuje, że przez nielegalnie opublikowane i wykorzystane zdjęcie straciła ok. 125 000 dolarów. I właśnie takiej kwoty domaga się w ramach zadośćuczynienia od kliniki i agencji reklamowej. Ci z kolei twierdzą, że w żaden sposób nie naruszyli postanowień kontraktu i grożą modelce kontr pozwem, tym razem o zniesławienie. Zaś niektórzy obserwatorzy twierdzą, że jedynym powodem dla którego modelka powraca do sprawy sprzed trzech lat jest chęć zyskania popularności i powrotu do branży.

Aleksandra Kisiel/ Kobieta WP

POLECAMY:

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3)
Zobacz także