Jest na Karaibach. Tak komentuje sytuację z dronami nad Polską
"Pomimo skupienia i obaw, powinniśmy próbować wszyscy żyć normalnie i nie dać się zastraszyć" - napisała Kinga Rusin w najnowszym poście na Instagramie. Dziennikarka skomentowała sytuację z dronami nad Polską.
W nocy z wtorku na środę (z 9 na 10 września) rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Część z nich została zestrzelona. Na wniosek Polski odbyły się konsultacje w ramach uruchomienia art. 4. NATO. Przywódcy z całego świata wyrazili solidarność z naszym krajem, a prezydent RP Karol Nawrocki rozmawiał o sytuacji z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Kinga Rusin komentuje sytuację w Polsce
Kinga Rusin znajduje się obecnie poza granicami Polski. Dziennikarka bacznie obserwuje jednak najnowsze komunikaty z całego świata. Stąd też postanowiła skomentować sytuację z dronami nad Polską w swoim poście na Instagramie. Zaapelowała o spokój.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To może być pretekst dla Rosji". Ekspert wskazuje ryzyko
"Z jednej strony rosyjskie drony nad Polską sugerujące wojnę, zamknięte lotniska, a z drugiej mała, śliczna, karaibska wyspa - Dominika. Mrożące i abstrakcyjne zestawienie. Szok, tym większy dla mnie. I pytanie: czy w takim momencie odpowiadać pytającym mnie o przygody na Karaibach obserwatorom. Kompletna abstrakcja" - zaczęła.
"Dochodzę do wniosku, że pomimo skupienia i obaw, powinniśmy próbować wszyscy żyć normalnie i nie dać się zastraszyć: wyjść na spacer, iść na zakupy, wyprowadzić psa, pobawić się z dzieckiem, zadzwonić do mamy, posłuchać muzyki, pogadać z przyjacielem, poczytać książkę czy właśnie zrelaksować się i poczytać o przygodach i przyrodzie na mikroskopijnej wyspie tysiące kilometrów stąd" - napisała Rusin.
Jej wpis spotkał się z uznaniem internautów. "Czekałam na pani post odnoście tej sytuacji i nie zawiodłam się. Niepokój w sercu jest, ale trzeba żyć dalej", "Właśnie tak, jak pani napisała, nie dać się zastraszyć, żyć normalnie", "Piękne słowa" - czytamy.
Wpis Joanny Racewicz
Joanna Racewicz również zabrała głos po nocnym ataku rosyjskich dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną. W emocjonalnym wpisie odniosła się do strachu, jaki udzielił się wielu Polakom. Zaapelowała o spokój, odpowiedzialność oraz jedność w obliczu zagrożenia.
"Drony nad Polską. Alarm. Emocje. Strach. To oczywiste. Naturalne. Każda i każdy z nas czuje i wie, że dzieje się coś nagłego i groźnego" - napisała. Nawiązała także do daty - rocznicy ataków na World Trade Center (11 września 2001 roku) oraz zbliżającej się rocznicy sowieckiej agresji na Polskę. "To potęguje stan zagrożenia. Nieprzypadkowo".
Jednocześnie zaznaczyła, że strach nie może przejąć kontroli nad ludźmi. "Strach to zły i groźny doradca. Paraliżujący. Oddaje na żer chaosu, manipulacji i fake newsów. To tylko wzmaga pożar. Nie pozwala oddychać" - dodała Joanna Racewicz na Instagramie.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.