Blisko ludziJestem facetem do towarzystwa

Jestem facetem do towarzystwa

Jestem facetem do towarzystwa
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos
22.08.2011 11:35, aktualizacja: 22.08.2011 12:33

W ciągu dnia ich życie nie różni się niczym od życia kolegów. Wstają rano, biorą prysznic, piją kawę, jedzą śniadanie i wychodzą z domu. Jedni studiują dziennie, inni pracują. Dopiero wieczorem ujawniają swoje drugie ja.

„Zadbany, dobrze zbudowany 30-latek poszukuje sponsorki. Interesuje mnie stały układ z zadbaną Panią. Lubię seks. Regularnie uprawiam sport.” Za mało? Co powiesz na to: „Jestem miłym, grzecznym, kulturalnym i inteligentnym Panem. Jeśli masz ochotę na miłe zabawy we dwoje, jesteś niedopieszczona, może masz ochotę na masaż łapkami lub języczkiem, to świetnie trafiłaś. Mam delikatne, a zarazem silne dłonie, którymi z ogromną chęcią Cię wymasuję. Mój języczek tylko czeka, żeby dostać się między Twoje uda i doprowadzić Cię do ogromnej rozkoszy. Lubię i potrafię też słuchać kobiet, więc jeśli poza przyjemną zabawą we dwoje chciałabyś się wygadać, to gorąco zapraszam”. Takich ogłoszeń w sieci jest mnóstwo. Młodszy, starszy, subtelny, wulgarny, student lub robotnik – do wyboru, do koloru. Wszystko zależy od Ciebie i od zasobów Twojego portfela.

W ciągu dnia ich życie nie różni się niczym od życia kolegów. Wstają rano, biorą prysznic, piją kawę, jedzą śniadanie i wychodzą z domu. Jedni studiują dziennie, inni pracują. Dopiero wieczorem ujawniają swoje drugie ja.

- Jestem facetem do towarzystwa – to określenie lubię najbardziej, bo najlepiej oddaje charakter moich usług – mówi Michał, który po zajęciach na uczelni umawia się w hotelach z bogatymi kobietami, które potrzebują nie tylko dobrego seksu, ale też kogoś, kto je wysłucha. Dla większości facetów jest to dodatkowe zajęcie. Ceny są różne: od 50 złotych za pół godziny zabawy (najtańsza opcja) do 1200 złotych, a nawet 1500 złotych za całą noc. Są jednak i tacy, którzy trudnią się wyłącznie prostytucją i na życie im wystarcza. W Polsce mamy coraz większy popyt na tego typu usługi. A wydawałoby się, że kobiety nie lubią seksu z nieznajomym…

„Dziękuję Ci Michał za wspaniałe spotkanie, za tę wspaniałą kolację ze śniadaniem, jesteś godny polecenia w każdym tego słowa znaczeniu. Odwiedzę Cię niedługo i już nie mogę się doczekać następnego spotkania. Masz super ciałko przystojniaku. Chyba się zakochałam :). Pozdrawiam, Kasia z Ursynowa”.

Jak widać nic bardziej mylnego. Tym bardziej, że za upojną noc z Michałem Kasia musiała zapłacić 1000 złotych. Tego typu komentarzy w sieci znajdziemy mnóstwo. Ogłoszeń jeszcze więcej. Ten znalazłam w popularnym serwisie odloty.pl. Tam też znalazłam Victorino, z którym udało mi się porozmawiać: Anna Szczypczyńska: Czy możemy powiedzieć, że Polsce jest dużo Pań, które korzystają z takich usług?

Victorino: Myślę, że ze względu na dzisiejszą pogoń za pieniędzmi i karierą, takich Pań jest coraz więcej. Przyznam, że mam konta na różnych portalach, z ilości odwiedzin wnioskuję, że może być całkiem sporo. No chyba, że statystyki nabijają faceci, którzy niestety też składają różne propozycje. Chociaż telefon się nie „urywa”.

Kim zazwyczaj są takie kobiety? (Wiek, wygląd, mężatki czy raczej kobiety samotne?)

Zdecydowanie więcej jest kobiet po trzydziestce. Najczęściej w okolicach czterdziestki. Tu przyznam, że mi to odpowiada, ponieważ starsze kobiety mają zdecydowanie więcej klasy niż małolaty. Po prostu wiedzą czego chcą. No i muszę powiedzieć, że wbrew powszechnej opinii wiele trzydziesto- i czterdziestoletnich Polek jest bardzo zadbanych. Przeważają kobiety samotne, zapracowane, na które w domu nikt nie czeka.

Czego chcą najczęściej: rozmowy czy raczej ostrego seksu?

Zacznę od tego, że nie spełniam wszystkich wymagań. Różnego typu zboczenia odpadają. Jeżeli się nie podoba, to rozchodzimy się w swoje strony. Czego chcą? Myślę, że to zależy od nastroju, w jakim akurat jest kobieta. Wiadomo, seks jest na każdym spotkaniu. Czy jest to pierwsze czy któreś z kolei. Jeżeli dochodzi do kolejnych, wtedy jest już inna atmosfera. W jakiś sposób się poznajemy, więcej rozmawiamy i nie dzieje się to tylko w łóżku. Niektóre kobiety, korzystające pierwszy raz z takich usług, często są spięte, więc na początku chcą chwilę porozmawiać, rozluźnić się. Wtedy raczej delikatne pieszczoty są wskazane.

Czy mają jakieś preferencje, coś, co da się zauważyć u większości? Np. wszystkie mają ochotę na seks oralny. Tutaj, jak już wspomniałem, wszystko zależy od nastroju. Czasami jest kąpiel, czasami masaż, raz seks łagodny, a innym razem ostrzejszy.

Czy musisz stosować jakieś metody, żeby się podniecić?

Jeszcze jestem młody i nic nie potrzebuję  Wszystko działa jak należy.

Czy zdarzyło Ci się, że komuś odmówiłeś, bo coś było nie tak?

Jeśli pytanie dotyczy wyglądu, to nie było takich sytuacji. Odmawiam wtedy, gdy mam się wybrać w jakieś podejrzane miejsca. Swoje bezpieczeństwo stawiam na pierwszym planie.

Czy to są w większości stałe klientki czy na jeden raz? Przywiązują się?

Przyznam, że w tych sprawach często decyduję ja sam. Jeżeli na pierwszym spotkaniu nie będzie mi się podobało, to na kolejne nie ma szans. Nie traktuję tego zajęcia jako formy czysto zarobkowej i niespecjalnie zależy mi na każdej klientce.

Dlaczego zdecydowałeś się dorabiać w ten sposób?

Ogłoszenie zamieściłem z czystej ciekawości, żeby zobaczyć czy będzie jakikolwiek odzew. Jak się okazało, był, więc pomyślałem: dlaczego by nie skorzystać. Zasadniczo traktuję to wszystko jako formę zabawy, po prostu lubię seks. A pieniądze to tylko dodatek. Zdarza się, że jak trafia się fajna klientka, jest miło, przyjemnie, to mimo, że była umowa na godzinkę czy dwie, zostaję znacznie dłużej. Nie robię tego z zegarkiem w ręku.

Czy umawiasz się na normalne randki sam dla siebie?

Tak, jak najbardziej. Jeżeli z takich randek wyjdzie coś więcej, jakaś poważniejsza sprawa, to „służbowy” telefon zostaje wyłączony.

WIĘCEJ O TEN TEMAT:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (76)
Zobacz także